Jan Garavaglia – Jak nie umrzeć

Książka Jan Garavaglia – Jak nie umrzeć to idealny przykład tego jak wydać książkę, aby wzbudziła zainteresowanie, zachęciła do zakupu, a po przeczytaniu okazała się kompletną klapą. Dokładnie tak jest w przypadku książki „Jak nie umrzeć”. Już sam tytuł jest interesujący i przykuł na początku moją uwagę. A gdy dowiedziałam się, że książka została napisana przez słynną Dr G, czyli lekarza sądowego, którego program mamy okazję oglądać w telewizji, to wpadłam w euforię, ponieważ uwielbiam książki o takiej tematyce. Tym bardziej, że podtytuł książki brzmi właśnie: „opowieści patologa sądowego”. I czego chcieć więcej? Nawet opis na odwrocie książki potęgował uczucie pragnienia i radości. Cytuję: „Wejdź do mrocznego świata medycyny sądowej. Poznaj najbardziej tajemnicze przypadku ludzkiej śmierci.” I dalej czytamy: „Towarzysząc jej podczas sekcji zwłok, będziemy świadkami wielu zaskakujących i szokujących odkryć, które rzucą światło na sekrety naszego ciała.” Jedyne szokujące odkrycie, którego doznałam podczas czytania tej książki do informacja, która pojawiła się w mojej głowie – dlaczego ta książka jest tak nudna? Zdecydowanie nie polecam tej pozycji, ponieważ zapowiadane odkrycia ze świata ludzkiego organizmu są typu: „palenie papierosów zabija, więc ich nie pal” i wiele innych okryć w podobnym stylu.

Owszem, mogę przyznać, że pojawiły się także małe ciekawe fragmenty, jednak nie warto kupować książki tylko po to, aby się z nimi zapoznać. Są zdecydowanie lepsze pozycje związane z tą tematykę i można je znaleźć na półkach księgarni. Odradzam marnowanie czasu na książkę „Jak nie umrzeć” napisaną przez słynną Panią Dr G.