Lipali – Popioły

Panie i Panowie! Eska Rock pomaga odkrywać świetną muzykę, która powinna zagościć u fanów dobrego brzmienia na dłużej. Moim ostatnim odkryciem jest zespół Lipali z kawałkiem „Popioły”. Gdy po raz pierwszy ich usłyszałam pojawiło się skojarzenie z Comą albo Totentanz. Może i niesłusznie albo słusznie, ale to była pierwsza myśl jaka zawitała w mojej łepetynie. Oczywiście nie mam na myśli tego, że są to identyczne zespoły, bo nie, ale tak podobnie pobudzają moje neurony, że można ich słuchać nieskończenie. Oczywiście, że nie ma osoby, która by nie znała Comy, ale czy rzeczywiście wiele osób kojarzy zespół Lipali? Jeśli nie, to zdecydowanie powinno.

To zespół założony w 2000 roku, po tym jak w 1999 roku rozpadł się zespół Illusion. Pierwsza płyta „Li-pa-li” to dzieło solowe Lipnickiego z udziałem kilku muzyków, potem projekt przerodził się w pełnowymiarowy zespół, który coraz to zachwyca nowych ludzi.

Dlaczego akurat „Popioły” przyciągnęły moją uwagę i pojawiły się na TOP liście muzycznej Świata Muzyki? Tekst, tekst, tekst i jeszcze raz tekst. Polskie kawałki to dla mnie przede wszystkim tekst. Śpiewanie o tym, że „nie powiem jak masz kochać mnie, lecz chcę to czuć…” jakoś nie przyciąga moich małżowin usznych do odbierania tych dźwięków. Proszę was, polska muzyka nie może skupiać się tylko na dobrym brzmieniu. To zagraniczne kawałki zdobywają fanów dzięki tekstom „chcę cię, chcę cię, chcę cię” śpiewanych w kółko. Dlatego Lipali i kawałek „Popioły” zdecydowanie zasługują na wyróżnienie.

Zarżnąć tę miłość słowami,
wyplenić u samych korzeni.
Spalić, zakopać popioły
w najgłębszej dziurze w ziemi

I byle by móc już nie być,
bez bólu, uczucia, nadziei.
I byle by móc już nie być
lub być martwotą skały.