Zastanawiasz się czasem, co na castingach do programu „Mam talent” robią ludzie, którzy mają jedynie talent do robienia z siebie idioty? Ich motywacje mogą być naprawdę różne. Często zdarza się, że ludzie są motywowani przez rodzinę i znajomych, chociaż tak naprawdę jest to motywacja nie do końca szczera, tylko nikt nie ma im odwagi powiedzieć prosto w oczy, że nie potrafią czegoś robić. Często zdarza się tak w przypadku osób, które twierdzą, że mają talent muzyczny czy wokalny, a już po dziesięciu sekundach ich występu zapalają się trzy czerwone iksy.
Co więcej, oni sami nie zdają sobie tak naprawdę sprawy z tego, że fałszują. Jurorzy w takich przypadkach nie patyczkują się i mówią takiemu uczestnikowi wprost, że nie potrafi śpiewać, a do tego brzydko wygląda. Zazwyczaj jest to szczera prawda, jednak podana w tak brutalny sposób doprowadziła do łez już wiele osób. Inaczej wygląda sprawa w sytuacji, kiedy ktoś przychodzi na casting „dla jaj” i po to, żeby sobie zażartować, a inaczej wtedy, kiedy ktoś przychodzi z prawdziwymi nadziejami i marzeniami, które zostają brutalnie wyśmiane, bo jurorzy nie przebierają w słowach.
Jak wyglądają kulisy programu Mam Talent?
Naturalną reakcją uczestników w takiej sytuacji jest żal i rozgoryczenie, a swoją frustrację wylewają przed kamera, złorzecząc na producentów programu i jurorów, którzy najwyraźniej w świecie nie poznali się na ich oszałamiającym talencie. No cóż, tak też się zdarza. Najważniejsze to chyba mieć odrobinę samokrytyki i dystansu oraz nie traktować programu jak walki o życie.